Aktywny wypoczynekPraktyczny poradnik

Trener psów zainspirował mnie jak ćwiczyć przed wyjazdem w Tatry

Metoda treningowa zasłyszana od psiego szkoleniowca okazał się bardzo skuteczna jako trening przed wyjazdem w góry (Wysokie Tatry).

Dzięki kilku prostym poradom, które usłyszałem od psiego trenera wzmocniłem nogi i kręgosłup na tyle, że bez większych problemów chodziłem po górach przez 2 tygodnie mojego urlopu.

Jak to się zaczęło? Dlaczego zacząłem ćwiczyć?

Jestem człowiekiem raczej mało aktywnym, mam pracę biurową a do pracy jeżdżę samochodem. Kocham góry ale przez ostatnie 8 miesięcy tak naprawdę mało się ruszałem. Pół godzinny spacer popołudniu po pracy to było wszystko na co mnie było stać. Planując urlop i chodzenie po górach myślałem o tym, że przydałby mi się trening aby z trochę lepsza kondycją wybrać się na górskie szlaki.

Poszedłem z psem na szkolenie i dostałem radę jakiej potrzebowałem dla siebie odnośnie treningów przed wyjściem na szlak

Mój pies zaczął okres dojrzewania i pojawił się w jego zachowaniu pewien rodzaj buntu i nieposłuszeństwa. Nie znając się na szkoleniu psów wybrałem się do psiej szkoły w mojej okolicy aby popracować nad zachowaniem psa pod okiem psiego szkoleniowca.

Poza kwestiami związanymi z psim posłuszeństwem pojawił się temat budowania kondycji u psa pod kątem psich sportów oraz treningu z psem nastawionego na budowanie masy mięśniowej – mój pies to Amstaff – zatem może dlatego ten temat jakoś się pojawił bo widziałem kiedyś takie psie zawody polegające na tym, że psy ciągną mocna obciążony wózek.

Czego dowiedziałem się od psiego trenera na temat przygotowania do wyjścia góry:

  • zacznij od 3-5 dni spokojnych treningów bez nadmiernego obciążania mięśni – jeśli spacerowałeś wcześniej 30 minut dziennie – przeplataj ten czas szybszym marszem lub 1minutowym truchtem. Nie porywaj się od razu na 30 minut biegu ani 180minut marszu. Mięśnie, ściegna i stawy potrzebują na początku delikatnego impulsu.
  • zakwasy i nadwyrężone mięśnie zablokują Cię i utkniesz w obecnym poziomie. Ćwicząc w pierwszym tygodniu z małą lub średnią intensywnością budujesz fundament pod przyszły rozwój.
  • Staraj się dopasować ćwiczenia jak najbardziej do tej aktywności którą będziesz wykonywać w przyszłości bardziej wyczynowo – chodzi o to, że jeśli planujesz chodzić po górach to trenuj chodzenie a nie pływanie. U niektórych osób pojawia się taka pokusa, że w ramach treningu kondycyjnego zamiast marszu zaczynają pływać lub jeździć na rowerze. Lepiej dopasuj treningi do takiej formy rucha jaka będzie potrzebna w górach.
  • W drugim lub trzecim tygodniu treningu dołóż obciążenie – pies zaczyna trenować spacery z szelkami które mają małe ciężarki – a Ty trenuj szybki marsz z plecakiem i 5kg obciążeniem. Wystarczą 3 butelki 1.5 litrowe wody – z takim ciężarem na plecach zrób godzinny trening szybkiego marszu.
  • Jeśli Twój plan treningu na to pozwoli to ćwicz z większym obciążeniem niż to które będziesz mieć na górskim szlaku. Najprościej zapakuj swój plecak tak jakbyś szedł na całodniową wycieczkę górską i z takim obciążeniem trenuj, gdy to przepracujesz dołóż jeszcze 2kg więcej do plecaka i zrób sobie takie treningi. Wówczas po wyjściu na szlak Twój plecak wydawał Ci się będzie lekki – i o to właśnie chodzi aby spacerować po górskich szlakach z przyjemnością.
  • Nie popełnij tego błędu i nie jedź w wysokie tatry bez odpowiedniego treningu

Jedno ogólnodostępne ćwiczenie dla miłośnika gór, które pozwala budować kondycję?

Tym ćwiczeniem jest 'chodzenie po schodach’ – jeśli chcesz wytrenować nogi do wspinania się na górskie szczyty zacznij tak jak ja trenować chodzenie po schodach. Ja skorzystałem z bliskiego wieżowca – chodziłem tam codziennie przez dwa tygodnie tylko po to aby wejść na dziesiąte piętro po schodach. W drugim tygodniu chodziłem tam z plecakiem w którym była 5litrowa butelka wody.

Dało mi to rewelacyjne efekty, moje nogi tak się wzmocniły, że po 2 godzinnym szlaku jaki zrobiłem pierwszego dnia urlopu wogóle nie miałem zakwasów, po zjedzeniu obfitej kolacji wróciłem szybko do sił i następnego dnia byłem gotów na 4 godzinny szlak.

Te rady zasłyszane od tresera psów ze szkoły doberman naprawdę mi pomogły. Polecam i Wam takie treningi przed wyjściem w góry.

Andrzej Ł. Legnica.

 

Originally posted 2024-02-27 18:06:32.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *